Od roku jestem matką. Matką wiecznie debiutującą - tych wszystkich pierwszych razów było mnóstwo - pierwszy krzyk, pierwsze kupy, pierwsze uśmiechy, pierwsze zwątpienia, rezygnacje, emocje niekoniecznie pozytywne, pierwsze obawy, błędy itd. itd. A czemuż by nie uczynić dzisiejszego debiutu moim blogowym "pierwszym razem"? O czym będzie - o zmaganiach matki z dzieckiem, ale pewnie przede wszystkim ze sobą (a mam nadzieję, ze nie ze światem) w tej nowej-nie-nowej sytuacji zwanej macierzyństwem. Dzień dobry więc!
O nas
Żona ze stażem prawie pięcioletnim u boku tego samego męża, matka podwójna. Lulka, rocznik 2012, radosne, sprytne, złośliwe, z karierą żłobkowo-przedszkolną przerywaną zarazami. Anulka, rocznik 2014, pseudonim Wrzaskun, bo w swym krótkim życiu najwięcej chyba wrzeszczy. Cechy szczególne - zwierząt brak (za wyjątkiem pajączków kątowych), roślinność domowa o krótkim żywocie i wiecznie niedomyte okna. Wszelkie uwagi, pochwały, nagany i komentarze prosim kierować na: matka.debiutujaca@gmail.com. Podziękowawszy!

Chętnie czytane
Obsługiwane przez usługę Blogger.
