11.11.13

Jak najszybciej zyskać uwagę rodziców i wydostać się nocą z łóżeczka? Wersja skrócona.

Wieczór/noc. Ojciec stuka w klawiatury. Matka chce obejrzeć Mendaglizdę.
Wtem krzyk i płacz rozdziera ciszę błogosławioną, a potem cichutkie"Mniam, mniam".
Och, dziecko kochane, głodne biedactwo. Ojejku, jejku, czarodziejku!
 
Biegną więc starzy czym prędzej z dzieciem do kuchni.
"Kaszkę chcesz?" Nie!
"Może kanapeczkę z pasztecikiem?" Nie!
"A może wody?" Nie!

"To jak nie jesteś głodna, to idziemy spać, bo noc jest, a rano pójdziemy do dzieci". Łeeeeee! Mniam mniam! Kaśka!!
"Kaszkę chcesz? To już robimy kaszkę!" (Tu już matka zazwyczaj nieco wątpiąco patrzy, ale ojciec twardo: robić!). Akompaniament ciągły: łeeeeee!

2 dłuuugie minuty później: "Kochanie masz tutaj kaszkę. Jesteś głodna to zjedz sobie, tatuś nakarmi". Łeeee! "Ale spróbuj, zobaczysz, smaczna jest. Chciałaś" Łeeeee.
"Kochanie. Co się dzieje? Coś Cię boli? Co byś chciała?" Bawić!

A idź Ty....

11 komentarzy:

  1. Ale się uśmiałam. U nas jest "Am, am. Kaśka" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no bawić i już:)
    każdy się lubi bawić;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahha :D Mała wie, jak o rodziców uwagę się starać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak zaplanować sobie wieczór bez dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe bawić!! zdjęcie oddaje klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale żeby nie był to nie moje ;) Choć jej mina w nocy o północy baardzo podobna ;)

      Usuń