7.1.14

Powrót do domu ze żłoba.
Pogaduchy samochodowe między matką a córką, że do sklepu, że do domu, że koniecznie bułka w Biedrze, czytaj: rozmowa na poziomie.

Rutynowe pytania do pierworodnej o dzisiejsze menu w żłobku.
 MD: "Lulencjo, co jadłaś dzisiaj na obiad?"
L: "Ziupa!"
MD: "A co było na drugie?"
L: "Mięśko!"
MD: "A co do mięska"
L: "......." - tu dziecko nie wie, co odpowiedzieć. Matko ogarnij się?
MD: "A była surówka do mięska?"
L: "Tiak! Makewka!"
MD: "Była surówka z marchewki, tak? A z czym jeszcze była ta surówka?"
L: "Dziemem!"
I tu nastąpił kompletnie nieprzewidziany wybuch śmichów-chichów w wykonaniu mojej córy.

Bo na głupie pytania adekwatne odpowiedzi.

25 komentarzy:

  1. :)
    Mięsa z marchewka i dżemem nigdy nie jadłaś? Toż to przedszkolny klasyk ;)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yyyyyy, no nieee ;) Teraz marchewka z dżemem dyżurnym dowcipem w domu.

      Usuń
  2. Wyrafinowana ta Twoja. Moja po prostu na mnie siada, lapie za leb i krzyczy "Pedz Galahadzie".

    OdpowiedzUsuń
  3. Mądrala, moje młodsze po prostu olewa takie pytania i już

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale gdybyś widziała z jakim zaangażowaniem i aktorstwem wypowiedziała te słowa. Nie posądzałam jej, że jest do tego zdolna. Ona nawet dwóch lat nie ma ;)

      Usuń
  4. Oj tam oj tam, z dżemem marchewkowym mogłaby być ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm, próbuję sobie wyobrazić to połączenie smaków. Bleeee ;)

      Usuń
  5. uwielbiam te małe mądralińskie łobuzy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, choć czasem szczęka bliżej podłogi ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Czyli zostałam pokonana przez własne dziecię ? ;)

      Usuń
  7. I co się dziwisz:P
    CO Ty chciałaś do tej marchewki? no przecież, że dżem:P

    u nas też sie powoli powoli zaczyna:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jabłko, kurczę, jabłko myślałam, ze z marchewką było.
      Ale niech nie myśli, że kiedyś jej taką miksturę zrobię ;)

      Usuń
  8. Mądrala mała, wie jak mamę zagiąć, dobra jest! hihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ok, ja rozumiem, ty jesteś w ciąży, to lubisz nieoczywiste połączenia smaków;)

      Usuń
  10. Heh :D takie pierwsze zarty dziecka to chyba cale zycie sie pamieta pozniej :) a Matka ma juz nauczke na przyslzosc zeby pytan takich nie zadawac ;) Pozdrawiam, zarty sa ak smieszne ze obserwuje;P
    zapraszam do nas-Laura jeszcze zartami nie sypie ale kto wie co nas czeka niebawem ;) mamailaura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. useful for the information that has been conveyed thanks a lot ya

    OdpowiedzUsuń
  12. useful for the information that has been conveyed thanks a lot ya

    OdpowiedzUsuń