9.11.15


Rodzicielstwo posiada jedną niezaprzeczalną cechę i w sumie można ją zaliczyć zarówno do wad jak i zalet. Nigdy nie można poczuć, że ogarniasz zagadnienie po całości i nic nie jest cię w stanie zaskoczyć.

Mąż i ojciec jutro obchodzi urodziny. Pod wieczór zagarniam Lulkę na boczek i szepczę jej do uszka. "Kotuś, tata ma jutro urodziny. Mam pomysł - gdy rano tatuś będzie cię budził to może zaśpiewaj mu sto lat. Tylko wiesz co, zróbmy z tego naszą tajemnicę. Nic tatusiowi nie mów, zobaczysz jak jutro będzie mu miło. Pamiętaj, nasza tajemnica". Nie mijają dwie minuty, gdy panna z szelmowskim uśmiechem biegnie do swego jedynego ukochanego ojczulka i krzyczy: "Tatusiu, tatusiu..." Profilaktycznie biegnę za nią, by jej przypomnieć o tajemnicy, ale nie da się. Między knebelkiem z mej własnej osobistej dłoni przeciska się triumfalne ogłoszenie: "Tatusiu, tatusiu, ty masz jutro urodziny. Ja ci zaśpiewam....."" I to by było na tyle z naszej tajemnicy.

Miała matka nadzieję, że wiek trzyipółletni jest w stanie ogarnąć koncepcję sekretu bez potwierdzania u drugiego domowego źródła informacji. Gdyby jednak matka zastanowiła się dłużej nad swoim pomysłem, to zapewne przypomniałaby sobie, że dziecię niezdolne jest do trzymania języka za zębami. Jakby nie pamiętała akcji sprzed kilku miesięcy, gdy córa witała tatuśka informacją, że u mamy był dzisiaj taki ładny pan. Kto tak łatwo uwierzy, że chodziło o kuriera? Bardziej racjonalnym argumentem jest fakt, że która mądra przyjmowałaby gachów przy obecności dziecka. I takie uzasadnienie prezentowała matka rozbawionemu chopu. Co więcej, matce do myślenia (gdyby wcześniej oczywiście łaskawie zechciała pomyśleć) powinno jeszcze dać każdorazowe raportowanie ojcu niechlubnych dokonań matczynych. Czy to krzyk na dziecko, w nerwach rzucony klocek o ścianę: "O tu mama zrobiła dziurę niebieskim klockiem" czy najzwyklejszy fakt przypalenia garów.

Nie, wiek trzyipółletni nie jest dobrym momentem na zawieranie sojuszy z dzieckiem. Ono zwyczajnie w dobrej wierze wszystko dokumentnie zdradzi. Matka dobrze radzi - nie próbujcie tego w domu.



0 komentarze:

Prześlij komentarz